Wydatki na jedzenie stanowią największą część naszych budżetów, planowanie posiłków drastycznie obniża kwoty wydawane na jedzenie, ogranicza też marnowanie jedzenia. Dziś chciałam poruszyć temat planowania posiłków i pokazać jak ja to robię i jak dzięki temu zaoszczędziłam setki funtów w ciągu roku.
Jak często łapiesz się na tym, że idziesz do sklepu bez listy, głodna, a po godzinie chodzenia od alejki do alejki wychodzisz ze sklepu z siatkami pełnymi produktów. A w domu okazuje się, że w sumie to „nic” nie kupiłaś, miałam tak wiele raz, do momentu gdy zaczęłam planować posiłki.
Najlepiej sprawdza się stworzenie miesięcznego planu posiłków na początku każdego miesiąca, a następnie każdego tygodnia przygotowanie tygodniowego jadłospisu. Wiem, że właśnie przewróciłaś oczami i pomyślałaś, że oszalałam, ale czytaj dalej.
Stworzenie planu obiadów na cały miesiąc sprawi, że planowanie tygodniowe będzie jak zjedzenie ciastka (szybkie i bezszelestne), mając listę 31 posiłków każdego tygodnia będziesz mogła skompletować plan idealny – 7 dni, 7 obiadów do wybrania z listy „ulubionych potraw”.
Teraz pamiętaj, że plan nie jest wyryty w kamieniu i jeśli w sklepie jest na promocji ryba, a nie mięso mielone to jak najbardziej możesz zamienić posiłek, możesz też kupić 2 opakowania zamiast jednego i zamrozić na później. Plan posiłków pozwoli Ci zawsze mieć pomysł na obiad co automatycznie ogranicza gotowanie klasycznych „nie wiem” i „cokolwiek” <śmiech>, a także zamawiania na wynos bo akurat nie chce ci się gotować. Jedzenie na wynos zabija budżet.
1. Stwórz plan posiłków na cały miesiąc
Ja zazwyczaj planuję tylko obiadokolacje ponieważ na śniadania zazwyczaj jemy to samo i mamy to w domu, lunche chłopcy jedzą w szkole ewentualnie jest to jakaś kanapka, a ja jem to co zostało z kolacji. Czyli tak na prawdę naszym najważniejszym posiłkiem jest obiadokolacja. Wydaje mi się, że śniadania są standardowe i nie muszę nad nimi spędzać za dużo czasu.
Na kartce papieru lub w kalendarzu który dla ciebie przygotowałam zaplanuj obiady na cały miesiąc. Uwzględnij jeden dzień „resztkowy” – ugotuj coś co możesz zjeść 2 razy (u mnie jest to na przykład spaghetti, a następnego dnia lasagne) w polskich domach popularne są niedzielne rosołki i poniedziałkowe pomidorowe, jednak dla mnie i moich chłopaków zupa to nie obiad więc… zupy u mnie nie zjesz 😉
Gotuj z pomysłem. Piersi z kurczaka to, kotlety, sos, fajitas… kupując duże opakowanie płacisz mniej za więcej i jak dobrze się zakręcisz to smażysz te cycki tylko raz, a później tylko „składasz” obiad.
Nie komplikuj obiadów, zaplanuj takie które wiesz, że ugotujesz. U mnie od poniedziałku do piątku są szybkie w przygotowaniu posiłki (max 30min mojej pracy), a w sobotę czy niedzielę mam coś bardziej skomplikowanego.

Powyższy plan to moje lutowe zestawienie. Widząc czyjąś kartę dań 😉 mamy łatwiejszy start w przygotowaniu naszego planu.
Następnie w Planerze Pełnym Kasy wybieram potrawy na najbliższy tydzień, oczywiście możesz to zrobić w kalendarzu, na kartce według upodobań.

Wskazówka dnia 😉 Postaraj się, aby 2-3 dni w tygodniu twoje obiady były nisko budżetowe – spaghetti, lasagne, fajitas, sosy czy curry – koszt 4-8 funtów.
Posiłki które mogę jeść następnego dnia i nadal są smaczne, są moimi ulubionymi ponieważ nie muszę gotować każdego dnia.
Wskazówka dnia nr2 😀 Dodając starkowaną lub drobno poszatkowaną marchewkę czy cukinię do mięsa mielonego z 0.5kg magicznie robisz 1kg – nie tylko jest to mega opcja na zwiększenie ilości, ale przede wszystkim schowanie warzyw w potrawach przed dziećmi <brawa i okrzyki radości>
2. Przed zakupami zrób tygodniowy plan posiłków
Zanim wybierzesz się do sklepu (u mnie raz w tygodniu większe zakupy, a w tygodniu dobieram owoce, chleb czy mleko) miej gotowy plan posiłków i listę zakupów. Pamiętaj, że plan nie jest wykuty w kamieniu więc jeśli w poniedziałek chcesz zjeść to co zapisałaś na czwartek to możesz to zrobić, mieszanie posiłków z planu jest jak najbardziej dozwolone. Nie musisz gotować po kolei, ale każdy będziesz gotować któregoś dnia w tygodniu.
3. Gdy już wiesz co będziesz gotować nadszedł czas na przygotowanie listy zakupów.
Zobacz co masz w szafkach i lodówce (w końcu nie chcesz kupić czegoś co już masz), nie zapomnij w tym momencie uwzględnić śniadań i drugich śniadań w końcu w szkole dzieciaki , a ty w pracy musicie coś jeść.
U mnie śniadania to standard, tost z serem, tost z masłem orzechowym i dżemem, płatki (choć ostatnio już mniej), jajecznica, jajko sadzone, naleśniki amerykańskie (te grube), dutch babies (niby też naleśniki tylko niemieckie), parówka, kanapka etc…
4. Idąc do sklepu zostaw karty w domu!
Jestem ogromną fanką metody kopertowej, dzięki niej nie wydaję bezmyślnie pieniędzy i trzymam się budżetu. Ponieważ metoda kopertowa wprowadza granice (które sama ustaliłam) to nie wydam więcej niż mam w kopercie – a gdy karty są w domu, a ja mam tylko gotówkę sukces murowany. W końcu jeśli czegoś nie planowałam kupić, a jest w promocji to nie oszczędzam, a wydaję.
Przeczytaj: Jak korzystać z metody kopertowej
Przeznaczam na spożywkę 500 funtów na miesiąc, ale co tydzień wkładam do koperty £125, kiedyś próbowałam wkładać wszystko od razu, ale kończyło się to tym, że na koniec pieniędzy miałam jeszcze pół miesiąca <śmiech>
Wskazówka dnia nr3: Szukaj produktów z twojej listy w promocji, zamiast kolorowych opakowań wybieraj te „brzydkie”, kupuj większe opakowania, mieszkasz w UK – korzystaj z aplikacji jak Checkout Smart, Green Jinn czy Shopmium często znajdziesz tam darmowe produkty które możesz wykorzystać lub po prostu spróbować czegoś nowego.
5. Powieś plan posiłków w widocznym miejscu
Mój plan posiłków wisi na lodówce, przypominając mi, żebym była grzeczna, a dzieciaki wiedzą czego mogą się spodziewać w nadchodzącym tygodniu i przeważnie to oni wybierają co będziemy gotować danego dnia.

6. Inwentaryzacja lodówki
Raz na jakiś czas postaraj się zrobić inwentaryzację lodówki, zamrażarki i szafek – będziesz w szoku ile masz produktów o których nawet nie wiedziałaś.
Jest to opcjonalne, ale „odgraci” Ci to kuchnie, poza tym rzeczy tracą ważność więc lepiej je zjeść gdy są jeszcze w terminie i nie wyrzucać bo przegapiłaś.
Gdy zrobisz już inwentaryzację to wykorzystuj tą listę do planowania posiłków im więcej masz w domu produktów, tym mniej musisz kupić 😀
