Wszyscy przechodzimy przez fale gorszych dni w naszym życiu. Prawdziwy dramat zaczyna się gdy te fale nadchodzą coraz częściej.
Czasami wydaje nam się, że będziemy szczęśliwsi gdy będziemy posiadać coś nowego, coś wyjątkowego, coś innego. Jeszcze w szkole wmawiałaś sobie, że będziesz szczęśliwa gdy już zdasz maturę, po maturze będziesz szczęśliwa gdy znajdziesz pracę i wyprowadzisz się od rodziców.
Znalazłaś pracę, wyprowadziłaś się od rodziców ale z wypłaty nie zostaje ci za wiele pieniędzy, dlatego zaczynasz myśleć, że będziesz szczęśliwsza gdy zarobisz odrobinę więcej pieniędzy. Pracujesz ciężko otrzymujesz podwyżkę, wszystko zaczyna się układać, do momentu gdy uświadomisz sobie, że jesteś sama i gdyby tylko ten jedyny, czy ta jedyna była w twoim życiu na pewno byłabyś szczęśliwsza…
Czy nie brzmi to znajomo? Wydaje nam się, że będziemy szczęśliwsi gdy będziemy mieć coś czego nie mamy, że trawa jest zieleńsza po drugiej stronie.
I właśnie wtedy wpadamy w pułapkę zadłużeń, karty kredytowe wydają się dodawać nam skrzydeł (do czasu), gonimy za tym czego nie mamy i nie doceniamy tego co już mamy.
Gdy nie jesteś wdzięczna za to co masz zawsze będziesz gonić za wiatrakami, nigdy nie osiągniesz spokoju czy satysfakcji.
Często to co już mamy jest tym czego potrzebujemy w danym momencie. Rozejrzyj się dookoła, zauważ co masz, co cię otacza. Masz gdzie mieszkać, masz co jeść, masz dzieci, partnera, rodzinę, psa, kota, świnkę morską… masz to co chciałaś mieć kilka lat temu… pamiętasz?
Wcale nie jest powiedziane, że gdy osiągniesz pewien wiem musisz mieć wielki dom z ogrodem, mieć najnowsze auto i ubrania z najnowszej kolekcji. Uwierz mi 2 pokojowe mieszkanie dla czteroosobowej rodziny też jest okay, małe autko jest idealne ponieważ zawiezie cię z punktu A do punktu B, a jeśli nie masz auta to jeszcze lepiej dbasz o środowisko (!) i swoją kondycję. Znajdź szczęście tu gdzie stoisz, oddychasz, żyjesz…
Przestań marzyć o trawie sąsiadów i zacznij dbać o swoją, szczęście to wybór i tylko od Ciebie zależy czy je osiągniesz.